Naszym celem było zwiedzenie Szczecina i poznanie jego otoczenia. Każdy dzień Wyprawy był inny od pozostałych. Rozpoczęliśmy od Wzgórz Bukowych, pasma wzniesień morenowych ze stokami dochodzącymi do 20 stopni, porośniętymi gęstym lasem bukowym. Znajduje się tam Jezioro Szmaragdowe będące zalanym wyrobiskiem kopalni kredy i margla. Porwak z warstwą kredy, czyli kra lodowcowa, został wyrwany z podłoża w czasie ruchu lądolodu i przeniesiony ze Skandynawii do Polski. Kolejny dzień, to wędrówka przez Równinę Wkrzańską, płaski obszar porośnięty lasem sosnowym przypominający nasze Bory Tucholskie. Dzień zakończyliśmy zwiedzaniem „położonego na krańcu świata” Nowego Warpna, miasteczka leżącego na półwyspie otoczonym przez wody Jeziora Nowowarpieńskiego. Niestety zabrakło nam czasu, aby popłynąć kutrem do jego drugiej części Altwarp. Kolejny dzień spędziliśmy maszerując przez Wzgórza Warszewskie, północną część Wzniesień Szczecińskich. Porastają je lasy liściaste z dużą domieszką dębu. Najciekawsza była końcówka przebiegająca przez Lasek Arkoński. Co rusz przekraczaliśmy głębokie doliny potoków z powalonymi drzewami, a na zakończenie obejrzeliśmy ruiny Wieży Quistorpa. Ostatni dzień, już z plecakami, to zwiedzanie Szczecina: Wałów Chrobrego, muzeów, kościołów, Placu Orła Białego i Bramy Portowej.
Waldemar Jankowski
