zapomniałeś hasła?
www.babelki.pl
bableki.pl pttk.pl
www.babelki.pl
Bąbelki

Wycieczki
relacje

Cykliczne

Klubowe



Wyprawa z Gandalfem – XXIV. Ziemia Świdwińska

dane: trasa: podsumowanie:
data: 2015-07-24
koniec: 2015-07-26
prowadzący:
Waldemar Jankowski
Świdwin – Kłodzino – Nielep - Połczyn Zdrój – Dolina Pięciu Jezior – Stare Drawskodługość: 56 km
uczestników: 5

 

XXIV Wyprawę z Gandalfem rozpoczynamy w piątek na Wysoczyźnie Łobeskiej w Świdwinie. Stąd ruszamy przy pięknej pogodzie najpierw drogą, potem ścieżką wzdłuż Jeziora Bystrzyno Małe. Jezioro wcale nie takie małe, a teren piękny obfitujący w dorodne drzewa buki i dęby o klasie pomnikowej . Leśne szlaki doprowadzają nas do najwyższego wzniesienia Wysoczyzny Łobeskiej, na którym stoi wieża obserwacyjna BEATA o wysokości 49 m. Niestety wejść na nią nie można. Ruszamy dalej leśnymi ścieżkami delektując się słodkimi malinami i podziwiając wystające z mchów żółte kapelusze kurek. Teraz szlak prowadzi nas wśród pól z łanami zbóż. Na poboczu drogi kolejny słodki poczęstunek w postaci dojrzałych wiśni. Ponownie zagłębiamy się w las i dochodzimy do malutkiej stacji Nielep. Po kilku minutach pociąg zabiera nas ponownie do Świdwina. Tu mamy nocleg
Skoro świt ruszamy na dworzec, by po dojeździe do stacji Nielep rozpocząć przerwaną tam wczoraj wędrówkę. Po pięknej wczorajszej pogodzie nie ma śladu, pada od rana. Gdy wysiadamy na małej stacyjce w środku lasu rozpętuje się prawdziwe piekło, leje jak z cebra, niebo rozświetlają błyskawice po których rozlegają się grzmoty. Szukamy schronienia w małym domku przy stacji. Miła gospodyni przyjmuje niespodziewanych gości. Niestety jej groźne psy nie są tak przyjaźnie nastawione i warczą za drzwiami. Po przeszło godzinie burza słabnie. Zmieniamy plany wędrówki. Ruszamy do pobliskiej wioski, by tam wynająć busa , którym dojedziemy do Połczyna Zdroju. Burza po chwili przerwy ponownie pokazuje swoje groźne oblicze. Jesteśmy w samym jej centrum. Błyskawice uderzają wokół nas – większość w odległości kilkuset metrów, a z nieba leje się potop. Po ustaniu burzy bezpiecznie dojeżdżamy do miasteczka. Tu jeszcze przez godzinę pada. Po zagospodarowaniu się w pokoju noclegowym w schronisku Tadeuszówka ruszamy do Połczyna Zdroju. Zwiedzamy piękne uzdrowisko i jeszcze piękniejszy Park Zdrojowy. Wypogadza się zupełnie. Po miasteczku oprowadza nas Jurek, dla którego jest to powrót w rodzinne strony.
Niedzielny zachmurzony poranek wita nas lekkim deszczem i tak będzie przez większość dnia. Skryci pod pelerynami i parasolami ruszamy. Początkowo trasa wiedzie brzegiem asfaltu, którego nie specjalnie lubimy. Naszym celem jest Dolina Pięciu Jezior. Po godzinie wchodzimy na leśny trakt. Niestety po wczorajszych ulewach część dróg w lesie nie nadaje się do przejścia. Wracamy na asfalt i po kilku kilometrach witamy pierwsze jezioro. Szkoda, że zacinający deszcz odbiera urok temu pięknemu miejscu. Udaje się nam część trasy przewędrować po czerwonym szlaku w lesie w Drawskim Parku Krajobrazowym. Mamy co prawda przemoczone buty i spodnie od mokrych leśnych traw, ale za to leśna cisza, śpiew ptaków, urokliwy las i odpoczynek od szumu pędzących samochodów. Zaliczamy również najwyższe wzniesienie Pojezierza Drawskiego. Niestety co piękne szybko się kończy i ostatni odcinek trasy do Starego Drawska pokonujemy znowu asfaltem przy pędzących samochodach. W Starym Drawsku zwiedzamy ruiny zamku drahimskiego usytuowanego między Jeziorami Drawsko i Żerdno. Obok nieduży kościółek p/w Wszystkich Świętych zbudowany z kamieni pozyskanych z rozbiórki zamkowych murów. I tu zakończyliśmy naszą 3-dniową wędrówkę, pełną przygód, których dostarczyła nam niespodziewanie nasza kapryśna aura.


Danka Kobylarz

 




BOYLABS
do góry

Klub Turystów Pieszych Bąbelki powstał w 1959 roku i działa przy Gdańskim Oddziale PTTK
ul. Długa 45, 80-827 Gdańsk
e-mail: Bąbelki

© 1959-2015 KTP Bąbelki